niedziela, 18 listopada 2012

Święto Dobrego Jedzenia

Czy pisałam już, że dzięki dzieciom odkrywam swoje pasje? Dzięki temu, że Jasio zaraził się pasją gotowania, ja zostałam edukatorką Szkoły na widelcu, od której wszystko się zaczęło. Całą sobotę spędziłam: słuchając ciekawych wykładów poświęconych żywieniu dzieci, gotując oraz dyskutując o tym co można zrobić, by poprawić jakość żywienia w szkołach i domach. 
Dziś jako miłośnicy dobrego jedzenia i przede wszystkim zdrowego gotowania odwiedziliśmy Good Food Fest. Było cudownie. Fantastyczna, wręcz rodzinna atmosfera, tłumy zadowolonych ludzi i mnóstwo pysznego jedzenia! Maria zjadła ze dwa liście jarmużu i spróbowała wszystkich rodzajów sera ze Skaryszewów. Syn mój pod okiem Grzegorza Łapanowskiego (myślę, że śmiało mogę go nazwać wielkim idolem Jana) mieszał, siekał i ozdabiał potrawy. Piękny dzień! W lodówce mam teraz między innymi: buraka liściastego, białą marchew, ser szenker,  hiszpańską oliwę i obgryzionego przez Marysię zielonego kalafiora. Mam nadzieje, że Jasiek pomoże mi w kuchni i stworzymy z tych produktów kila pysznych dań. 
I tylko jedno się dzieciakom nie podobało, że impreza nie miała polskiej nazwy...
A tutaj niespodzianka (taram taram) blog mojego syna: Jana gotowanie 

Dzieciaki w akcji

 Maria w pracy
Degustacja

P.S. Wiecie chyba, że w wychowaniu dzieci bywam czasem samolubem? Dlatego widzę jeszcze jedną i najważniejszą zaletę rozwijania pasji mojego syna. Będzie mi pysznie gotował!!!!!

7 komentarzy:

  1. Pozazdrościć takich pomocników w kuchni. Prawdziwe Skarby. Pozdrawiam Ania Ł.

    OdpowiedzUsuń
  2. pięknie! nie ma to jak edukacja w kwestii zdrowego odżywiania:)Trzymam kciuki za Jasia.Rośnie Ci świetny kucharz:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Smacznie piękne! Musimy się na takie warsztaty wybrać!

    OdpowiedzUsuń
  4. Polecam! Warsztaty są wspaniałe.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zazdroszczę! A planujecie może oprawiać trochę takich mniej znanych warzyw? Mnie kusi wspomniany jarmuż. I skorzonera.
    A ten burak liściasty to boćwina (nie mylić z botwiną)? Też jestem go bardzo ciekawa!

    OdpowiedzUsuń
  6. Burak liściasty, wogóle nie ma bulwy. Smak buraka jest w łodydze, która na pierwszy rzut oka wygląda jak rabarbar. Jarmuż podobno można przyrządzać jak szpinak (środkowe liście), zewnętrzne i twarde trzeba najpierw zamrozić (tak mi powiedzieli hodowcy:-)i potem przyrządzić.

    OdpowiedzUsuń
  7. Super. Widać, że dzieci bardzo zadowolone i aż dziw bierze, że z przyjemnością "wcinają" takie jedzonko :)

    OdpowiedzUsuń