wtorek, 20 listopada 2012

Wieczór pełen wrażeń.

Akcja toczy się w poniedziałkowy wieczór. Osoby dramatu: Syn i Matka.
- Mamooooo, a pamiętasz jak dwa tygodnie temu ci mówiłem,że w ten wtorek mam w szkole występy i mam być przebrany za słowika?
- Ups...
Kurtyna!
Morał: Jak masz matko sklerozę to nie masz wyboru musisz nadrabiać pomysłowością.
bardzo poranna przymiarka

5 komentarzy:

  1. Taaaak. Pamiętam to ze szkoły. Tylko, że ja anonsowałam mamie przy śniadaniu "dzisiaj mamy przynieść na ZPT pomidora, paprykę i ogórka bo będziemy robić sałatkę".
    Do dziś nie wiem, jak mama opanowywała chęć uduszenia mnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo utalentowana Mama! I szybka w dodatku!

    OdpowiedzUsuń
  3. dobre!!!, ale wycinałaś z pamięci czy z matury?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ewa, maturę to ja pisałam z matmy, a nie z biologii:-) Raczej wycinałam z googla.

    OdpowiedzUsuń