Zakupiłam masę plastyczną, która ma formę malutkich styropianowych posklejanych kuleczek. Dają się formować w różne kształty. Dzieci lepiły przeróżne rzeczy, ale najlepszą zabawą okazało się doklejanie sobie nosów, wąsów, bród i krzaczastych brwi.
A młoda przyjmuje zamówienia? Przydałaby mi się zapasowa para kończyn górnych. Najlepiej z jakimś wysięgnikiem, żebym mogla nie wstając od stołu wyciągnąć z drugiego pokoju dziecko wdrapujące się na regal
Ale zabawa:)
OdpowiedzUsuńEmil z kuleczek ulepił sobie buty ;)
Widziałam te chodaczki:-) U nas powstały pływające kaczki, ale najlepsza zabawa była przy nosach:-)
OdpowiedzUsuńWidać po uśmiechu, że zabawa była wspaniała :D
OdpowiedzUsuńdziecko cudowne, szeroki uśmiech sam w sobie świadczy, że się podobało
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńa co to za masa? pierwszy raz o takiej słyszę! :) cudny nos :D
OdpowiedzUsuńZwą ją piankowymi kuleczkami. Zakupiłam wielką paczkę w Biedronce około miesiąca temu.
OdpowiedzUsuńMarysia wygląda uroczo. Ania Ł.
Usuńdzięki, poszukam :)
UsuńA młoda przyjmuje zamówienia? Przydałaby mi się zapasowa para kończyn górnych. Najlepiej z jakimś wysięgnikiem, żebym mogla nie wstając od stołu wyciągnąć z drugiego pokoju dziecko wdrapujące się na regal
OdpowiedzUsuńInspektor Gadżet był w tym dobry:-)
Usuń