Maria i jej ręcznie robione kucyki
Marysia od jakiegoś czasu ,,ma fazę'' na kucyki. Marzy Jej się ,,księżniczka Kjedens dobja i zła'' cokolwiek to znaczy. Córka ma tworzy swoje substytuty koników, ale jak dotychczas żaden nie ma wystarczająco wyłupiastych oczu i odcieniu najróżowszego z różowych by zadowolić naszą wybredną Marię.
Nie ma rady, Mikołaj musi zgłębić tematykę pony i to jak najszybciej.
to cudownie, że Marysia sama tworzy takie cuda :)
OdpowiedzUsuńPrzede mną też wyzwanie mikołajkowe związane z konikami pony dla mojej siostrzenicy. Ania Ł.
UsuńAniu jak dowiesz się co to znaczy że księżniczka Cadence ma być dobra i zła to daj znać:-)
UsuńOgląda bajki o kucykach na Minimini? Bo tam miał być ślub księżniczki ale podmieniła się za nią inna zła i w ostatniej (jak zawsze ) chwili inne kucyki (jak zawsze razem i w przyjaźni) uwolniły dobrą i prawdziwą Cadence ;)
UsuńDzięki Aeljot. Informacje o kucykach M. przynosi z przedszkola i mam problem z weryfikacją co jest prawdą, a co wyobraźnią czterolatek:-)
OdpowiedzUsuńJa w bajkach jestem w miarę na bieżąco ;) Zwłaszcza te o kucykach mam opowiadane po kilka razy ;)
UsuńO rety, widzę, że kucyki są bardziej zaraźliwe od ospy! Jeszcze rok spokoju przed nami...
OdpowiedzUsuńKredens kredensem, ale jaki kapitalny rumak!