Oto nasza choinka. Dzieci zawiesiły na niej wszystkie ozdoby jakie miały do dyspozycji. Na bogato. Nie została ani jedna pusta gałązka. Ta choinka jest świetną ilustracją tego, co dzieje się współcześnie ze świętami. Wszystkiego jest za dużo: prezentów, jedzenia, bodźców. Na każdym kroku Mikołaje, zniżki, anioły z opłatkami, świąteczne piosenki, choinki, lampki i okazje. Wszystko po to, by wpaść w świąteczny wir szaleństwa zakupowego.
My jak co roku wyjeżdżamy do rodziców. Przed nami mnóstwo wrażeń, ale mam nadzieję, że będzie też czas na błogi odpoczynek, chwile tylko dla rodziny, wspólne kolędowanie i kolekcjonowanie uśmiechów najbliższych. Czego i Wam życzę. Patrzcie i cieszcie się tym co widzicie. Życzę Wam dobrych nastrojów i wewnętrznego spokoju.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz