wtorek, 11 maja 2010

Kosmiczny glut

Tata wyjechał w delegację! Tragedia! Na szczęście nie często się to zdarza. Na wieść o wyjeździe Taty dzieci wpadają w panikę. No bo jak to? Kto ich wykąpie? Kto ugotuje jajko na pół twardo - pół miękko? Kto przeczyta bajkę i przyniesie szklankę wody? No właśnie…kto? Tato wracaj szybko!

Dzieci postanowiłam ukoić malowaniem kisielowymi farbami.
-,,Mamo! Kosmiczny glut!!’’ woła Jasio
-,,Glllul’’ woła Marysia.


A farby robi się tak: trzeba ugotować gęsty krochmal z mąki ziemniaczanej lub kukurydzianej, rozłożyć do miseczek i czekać aż wystygnie. Do każdej miseczki dodać odrobinę farby plakatowej lub barwnika spożywczego. Wymieszać i gotowe!
Ostrzeżenie: należy dzieci zabezpieczyć folią, to samo zrobić z pomieszczeniem, w którym odbywa się malowanie - w przypadku nie zastosowania się do ostrzeżenia - tak jak ja będziecie mieli wszystko upaprane kosmicznymi glutami!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz