Niepokoją mnie ostatnio rysunki Marysi. Czyżbym była osobowością dominującą w domu? Czy tylko przytyłam? Zadumałam się.
Nasza rodzina. Od lewej Tatuś, Jasio, Marysia i Mama.
Rodzina ukazana w stylistyce wróżkowo-motylkowej. Te wypustki po bokach postaci to skrzydła rzecz jasna. Od lewej: Marysia, Tatuś (ten mizerutki), Mamusia (ta wieeeelkaaaa) i Jaś. Mamusia ma na głowie koronę i dwie korony trzyma w rękach.
może po prostu Mamusia jest Królową i najważniejszą osobą dla Autorki rysunków ;)
OdpowiedzUsuńJaki kontrast z tatusiem :)
OdpowiedzUsuńpiękne,piękne. Widzisz Madzia, dzieci wiedzą lepiej od nas...kto tu rządzi:)
OdpowiedzUsuńSąsiędzi pozdrawiają tatusia:)))))))))
OdpowiedzUsuńNie, no tatuś czadowy! Powinien sobie wstawić swą podobiznę w prawie jazdy, dowodzie osobistym i paszporcie!
OdpowiedzUsuńKoniecznie w pełnej krasie, bo zdjęcie samej głowy byłoby zdecydowanie krzywdzące.
UsuńZdecydowanie mama wiedzie prym w Waszej cudownej rodzince. Pozdrawiam Ania Ł.
OdpowiedzUsuń