poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Dzieci pod żaglami.


W tym roku po raz pierwszy zarówno my dorośli jak i dzieci mieliśmy okazję pożeglować. A wszystko dzięki wygranej w konkursie podczas II Pikniku Wcześniaka, który odbył się 9 września 2012 r. w Szpitalu na Karowej. Wyjazd był dla nas wyzwaniem. Bałam się czy dzieciaki wytrzymają tydzień na jachcie, podporządkują się zasadom tam panującym i czy nie będą się nudziły. Okazało się, że moje obawy były bezpodstawne. Dzieci sobie radziły świetnie i nabyły mnóstwo nowych umiejętności:

robienia zeza na każde zawołanie
 
nabyli wszechstronną wiedzę o rybach i wędkowaniu
  •  
    nauczyli się ogrywać nas w gry planszowe



    •  
      oswoili kapoki 

       liczyli kormorany
        
      opanowali do perfekcji nawigację dziobową

      posiedli umiejętność medytacji w każdych warunkach

       nauczyli się stylowo buchtować liny 

       świetnie się maskowali

      paśli brzuchy na kuchni żeglarskiej
      łapali wiatr w grzywki

      Dziękujemy za wspaniałe zdjęcia Tacie Zosi. 

      Nie jestem doświadczonym żelgalrzem, więc trudno mi udzielać rad rodzicom wybierającym się z dziećmi na żagle. Na pewno trzeba mieć dużo zabawek, książeczek i gier, żeby dzieci w czasie całodniowego rejsu miały co robić. Słoik Nutelli też się przydał:-)  Frajdą było przygotowanie posiłków i spanie w kojach, a także poranne szorowanie pokładu i wszystkie zwroty akcji na pokładzie podczas żeglowania. Ważne żeby sternik wcześniej pouczył dzieci jak mają się zachowywać w czasie rejsu i jak ważne jest zachowanie zasad bezpieczeństwa. Przydała się też lornetka, dzięki której mogliśmy obserwować przyrodę: żurawie, łabędzie, kaczki i kormorany. To były niezwykłe wakacje. Na jachcie odpoczywa się zupełnie inaczej, z dala od zgiełku. wokół nas tylko woda, niebo i słońce. Baterie podładowane.

5 komentarzy:

  1. Świetne takie wakacje. Może też się kiedyś wybierzemy na żagle. Nigdy w życiu nie siedziałam w żaglówce, ale chętnie bym spróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. o to, to! słoik nutelli przyda się wszędzie ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Z taką ekipą żeglarzy można płynąć wszędzie. Pozdrawiam Ania Ł.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super wakacje z dzieciakami i fotki :) Ja w lipcu miałam pierwszy raz okazję pożeglować po Mazurach z ekipą train and sail i moją rodzinką, niezapomniane emocje. Kolejne wakacje planuję spędzić również na wodzie, może tym razem Zalew Soliński?

    OdpowiedzUsuń
  5. 46 yrs old Assistant Media Planner Briney Hassall, hailing from Pine Falls enjoys watching movies like Euphoria (Eyforiya) and Gardening. Took a trip to Cidade Velha and drives a Ferrari 250 GT LWB California Spider. pomocne wskazowki

    OdpowiedzUsuń