wtorek, 5 lipca 2011

Nowa pasja Jana.


Zapalenie ucha i deszczowa pogoda zatrzymaly nas w domu. Czy się nudzimy? Jasio bynajmniej nie. Bilans trzech ostatnich dni: ,,Przygody Rodziny Mellopsów'' Tomi  Ungerera oraz 3 i pół książki z serii Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai Martina Widmarka. Tym samym wszystkie urodzinowe prezenty  zostały ,,skonsumowane''. Powiedział, że ,,tak mu już zostanie'', trzymam za to kciuki. Mnie już prześcignął w ilości przeczytanych książek w tym roku. Pękam z dumy.
O książkach napiszę wkrótce, najpierw muszę je sama przeczytać:-) Jasio mówi, że warto.

4 komentarze:

  1. Jakbym widziała starszą córkę. Nie chce jeść, nawet siku nie musi iść aby tylko czytać i czytać :)
    (też mam nadzieję, że jej to zostanie )

    OdpowiedzUsuń
  2. Jasio jesteś najmłodszym debiutantem w czytaniu w rodzinie. Gratuluje. Moje początkibyły duzo później i przyczyny były zgoła inne. Choć nie też powodem była nuda.... Siedziałam za karę sama w pokoju i przeczytałam Porwanie w Tiuturlistanie. Polecam od tej ksiazki stalam sie namietnym czytelnikiem Wzpoyzcz, autor Wojciech Zukrowki
    Caluje i sciskam Dumna Babcia JOLA

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję takiej pasji, ja mam trochę zaległości w czytaniu. Ania Ł.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z utęsknieniem czekałam na moment, gdy mojej córci będę czytać to, co mi się podoba i jest! Czytamy "Muminki". Pozdrawiam, Magda
    tajemnicezatoki.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń