niedziela, 15 kwietnia 2012

Kalkografia lekiem na deszczową pogodę.

Pogoda na razie nie sprzyja łopacie. Na ciąg dalszy trzeba więc będzie poczekać. 
Póki co organizujemy sobie czas inaczej. Dzisiaj powstała kalkografia. Potrzebne są materiały o różnej fakturze: ścinki tkanin, piórka, sznurki, folia bąbelkowa, folia aluminiowa oraz nożyczki, klej i przede wszystkim kalka maszynowa (czarna lub fioletowa). 
Pierwszy etap to stworzenie kolażu z różnych materiałów.
Gotowy kolaż warto nie tylko oglądać, ale też dotykać z zamkniętymi oczami, badając w ten sposób różne faktury.
Kolaż Marysi pt. Statek

wałkowanie-odbijanie

Teraz najtrudniejsze. Bierzemy kartkę białego papieru -większą niż nasz kolaż-matryca. Na środku nakładamy arkusz kalki maszynowej stroną barwiącą do kartki. Na kalkę kładziemy kolaż-matrycę wzorem do kalki. Bierzemy wałek i dokładnie wałkujemy matrycę, tak by wszystkie faktury odcisnęły się przez kalkę. Można zamiast wałka użyć żelazka, trzeba uważać żeby nie przesadzić z temperaturą. Tusz z kalki spływa pod wpływem gorąca i obraz może się rozmazać.

Maria z odbitką swojego kolażu.




1 komentarz:

  1. ja też zupełnie niedawno posiadłam umiejętność robienia kalkografu podczas praktyk w szkole! (jak widać, uczą się tam nie tylko dzieci :) świetna zabawa.

    OdpowiedzUsuń