piątek, 24 lutego 2012

Na ratunek zagrożonej matce

Matka została uziemiona. Odwilż dała nam się we znaki nie tylko ze względu na przemakające kalosze. Odwilż zawładneła również jednym z dzieci. Kapie z dachu i kapie z nosa. Na fali wiosennej odwilży umysłu, w obronie przed znudzonym dzieckiem chwyciłam za koc ratunkowy! Udało się! Znudzona bestia oddaliła się na cały kwadrans odwlekając szantaż emocjonalny.
W naszej futurystycznej sesji udział wzięli: jedno znudzone dziecko, jeden koc ratunkowy zakupiony w aptece.

2 komentarze:

  1. notuję w pamięci, szczególnie że koc takowy posiadam :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Bogu dzięki za jedną uratowaną mamę. Pomysł świetny.

    OdpowiedzUsuń