Zapalenie ucha i deszczowa pogoda zatrzymaly nas w domu. Czy się nudzimy? Jasio bynajmniej nie. Bilans trzech ostatnich dni: ,,Przygody Rodziny Mellopsów'' Tomi Ungerera oraz 3 i pół książki z serii Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai Martina Widmarka. Tym samym wszystkie urodzinowe prezenty zostały ,,skonsumowane''. Powiedział, że ,,tak mu już zostanie'', trzymam za to kciuki. Mnie już prześcignął w ilości przeczytanych książek w tym roku. Pękam z dumy.
O książkach napiszę wkrótce, najpierw muszę je sama przeczytać:-) Jasio mówi, że warto.
Jakbym widziała starszą córkę. Nie chce jeść, nawet siku nie musi iść aby tylko czytać i czytać :)
OdpowiedzUsuń(też mam nadzieję, że jej to zostanie )
Jasio jesteś najmłodszym debiutantem w czytaniu w rodzinie. Gratuluje. Moje początkibyły duzo później i przyczyny były zgoła inne. Choć nie też powodem była nuda.... Siedziałam za karę sama w pokoju i przeczytałam Porwanie w Tiuturlistanie. Polecam od tej ksiazki stalam sie namietnym czytelnikiem Wzpoyzcz, autor Wojciech Zukrowki
OdpowiedzUsuńCaluje i sciskam Dumna Babcia JOLA
Gratuluję takiej pasji, ja mam trochę zaległości w czytaniu. Ania Ł.
OdpowiedzUsuńZ utęsknieniem czekałam na moment, gdy mojej córci będę czytać to, co mi się podoba i jest! Czytamy "Muminki". Pozdrawiam, Magda
OdpowiedzUsuńtajemnicezatoki.blog.onet.pl