Jako matka kreatywna i impulsywna zakupiłam komplet taśm izolacyjnych, gdyż spodobaly mi sie ich kolory. ,,A może właśnie że coś zaizoluje''-powiedziałam zdziwionemu mężowi, który pomagał mi rozpakować zakupy. Zadumałam się. Aby uwiarygodnić mój zakup niezwłocznie zaizolowałam dzieci. Byly raczej zadowolone, zresztą zobaczcie sami.
Zaizolowana MarysiaZaizolowany Jan
Zaizolowana szafka
Taśmy
Fajne jest też malowanie z pomocą taśmy. Najpierw wyklejamy kształt taśmą na kartce z bloku technicznego. Potem na kartke chlapiemy farbą (można użyć szczoteczki do zębów), tak aby całą kartke pokryć kolorem. Gdy farba wyschnie odklejamy taśmę.
Taśmy zostało nam jeszcze sporo, więc jeśli wymyślimy nowe sposoby na jej spożytkowanie damy znać.
Zatroskanych zapewniam, że odklejanie taśmy izolacyjnej z buzi nic a nic nie boli.
a czy zamiast zaizolowania można by się odizolować??? Bo ja bym bardzo chciała, choć na chwilkę. Albo może da się zaizolować moja małą Zośkę- akustycznie...
OdpowiedzUsuńSą na to sposoby, ale to na priva Ci napiszę:-):-)
OdpowiedzUsuń