Tak właśnie syn oznajmił Tacie po powrocie z Warszawskich Targów Książki. Ostatnim razem Jasio jeszcze nie był samodzielnycm czytelnikiem. Zapach farby drukarskiej, nowości na stoiskach i znane twarze wokoło wynagrodziły nam upal panujący w PKiN. Tym razem wybraliśmy się po autograf
Adama Wajraka, autora ,
,Przewodników prawdziwych tropicieli'' oraz by rozejrzeć się trochę i chłonąć wspaniałą atmosferę Jasio przed wyjściem z domu przytomnie opróżnił swoją skarbonkę. Całą jej zawartość wydał na brakujące przewodniki. Jak dotąd ukazały się trzy: Zima, Lato i Jesień. Po godzinie stania w kolejce ucięliśmy sobie miłą pogawędkę z Panem Adamem i opowiedzieliśmy o sójkach, które zamieszkują naszą działkę. Pan Adam spełnił prośbę Jasia i wpisując dedykację do książki namalował orła. Dzień zaliczyliśmy do bardzo udanych, zwłaszcza że zakupiliśmy kilka innych ciekawych pozycji książkowych.
satysfakcja z dobrze wydanych oszczędności
na specjalne życzenie ,,Wujka Jajka'' zdjęcie w pełnym składzie
Ja już gdzieś o tych książkach czytałam... Pozytywne wrażenia?
OdpowiedzUsuńSą ciekawie napisane, Jasiowi się podobają. Jest wiele ciekawostek i opisy różnych zwierząt mieszkających w Polsce, które możemy obserwować podczas wjazdów, wakacji.
OdpowiedzUsuńmam "Wajraki" na mojej liście! Ewka jeszcze za mała, ale niebawem, zanim się obejrzę... będziemy tropić! nie mogę się doczekać!
OdpowiedzUsuńPS zazdroszczę targów! co jeszcze kupiliście? :)
Komiksy o Tin Tinie, a dla mnie Prowadzący umarłych Liao Yiwu, a potem to mi zabrakło gotówki:-)
OdpowiedzUsuńnieprawda że w pełnym bo brakuje Cioci Ani ;)
OdpowiedzUsuńA dzisiaj była w Trójce rano audycja o nieobecnych fotografach:-)
OdpowiedzUsuń